Postawione w tytule pytanie – czy ministerstwo Zbigniewa Ziobry jest jeszcze Ministerstwem Sprawiedliwości, a może już hejtu? – na tle wydarzeń, które zdominowały nagłówki gazet, wydaje się zasadne. Z doniesień dziennikarzy Onetu wynika, że wiceminister sprawiedliwości (Łukasz Piebiak) inspirował i pośrednio kierował „farmą trolli”, której celem było niszczenie dobrego imienia niepokornych i niewygodnych dla władzy sędziów. Łukasz Piebiak jest nazywany „prawą ręką” Zbigniewa Ziobry. Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie – Zbigniew Ziobro – zapowiada zbadanie sprawy.
„Trzeba mu ostro doje**ć”
Dzięki pracy dziennikarzy śledczych Onetu dowiadujemy się, że pracujący od 3 lat w Ministerstwie Sprawiedliwości sędzia Jakub Iwaniec dostarczał opłacanej internetowej hejterce Emilii szkalujące informacje, które miały zdyskredytować szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Iwaniec pisał m.in., że „przydałby się atak na Markiewicza” oraz „trzeba mu ostro doje**ć” – dowiadujemy się z artykułów Onetu. Pozostając w bezpośrednim kontakcie z Emilią miał „dostarczać jej dokumenty niekorzystne dla sędziów sprzeciwiających się zmianom w sądach, które potem kobieta ujawniała w mediach społecznościowych i wysyłała do mediów sprzyjających władzy”.
Stowarzyszenie na bieżąco komentuje doniesienia prasowe na swoim profilu:
Kobieta, która podjęła współpracę z pracownikami ministerstwa, jest związana z jednym z pracowników Krajowej Rady Sądownictwa (KRS), sędzią, który wcześniej pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dzisiaj, gdy sprawa ujrzała światło dzienne, dowiadujemy się, że rzeczona pani Emilia przeprasza wszystkich, których hejtowała, natomiast sędzia Pibiak zapowiada pozew przeciwko dziennikarzom Onetu.
Nie sposób zapomnieć o Polskiej Fundacji Narodowej powołanej przez ludzi ze środowiska PiS, która za publiczne pieniądze zniesławiała polskie sądy. Przypomnijmy sobie wynik sporu w związku kampanią oszczerstw – Sąd: Kampania „Sprawiedliwe sądy” niezgodna ze statutem PFN. „Nie promowała wizerunku Polski”.
Każdy zadaje sobie dzisiaj pytanie, czy takie powinny być standardy ponoć reformowanego wymiaru sprawiedliwości, czy jednak jest to wdrażanie białoruskich standardów? Szkalowanie, pomówienia zlecane przez najwyższych urzędników w państwie.
Źródła:
TVN24 – „Trzeba mu ostro doje**ć”. Onet: sędzia z ministerstwa dostarczał haki hejterce
Rzeczpospolita – Dziennik z Holandii pisze o Piebiaku i przypomina o artykule 7
Onet – Afera Piebiaka. Emilia S. wydała oświadczenie. „Przepraszam tych, których hejtowałam”