Zmiany w konstytucji
Frekwencja podczas niedzielnego referendum wyniosła 42 proc., z czego 80 proc. wyborców opowiedziało się za zmianami. Według opozycji zmiany w konstytucji mają umożliwić prezydentowi Ałmazbekowi Atambajewowi utrzymanie władzy – jego kadencja kończy się pod koniec przyszłego roku. W skutek wprowadzonych zmian w konstytucji, nastąpi także zwiększenie kompetencji obecnego premiera Suronbaja Dżinbekowa, który poza zwiększonym wpływem na budżet, będzie mógł bez zgody prezydenta i parlamentu powoływać (bądź dymisjonować) członków rządu. Spowodować ma także osłabienie władzy sądowniczej.
Pojawia się przy okazji dość znana z naszego europejskiego podwórka argumentacja, mówiąca o złych liberalnych rozwiązaniach, które godzą w suwerenność państwa, a które zapisane zostały w konstytucji z 2010 roku, przy której powstawaniu pracowali także eksperci z zagranicy. Rok 2010 był to czas, kiedy Kirgistan bardziej liczył się z Zachodem i kulturą zachodnią, a obecnie dominować zaczynają rosyjskie zwyczaje i sposób uprawiania polityki.
Jak na tym tle wygląda rząd PiS? Warto o tym wspomnieć mając na uwadze ostatnie poczynania naszego rządu.