Oko.Press przypomina rolę nauki historii – nadrzędnym celem wychowawczym i rozwojowym tej nauki jest „poznanie ważnych wydarzeń z dziejów narodu polskiego, zwłaszcza przez dokonania wybitnych postaci historycznych”. Chociaż w klasie IV pojawia się wzmianka o ruchu „Solidarność”, nie wymienia się nazwiska Lecha Wałęsy, pojawiają się inne nazwiska.
Wśród 20 postaci o doniosłym znaczeniu dla kształtowania polskiej tożsamości kulturowej pojawiają się: Dobrawa, Jadwiga, Władysław Jagiełło, Jan Paweł II, Mikołaj Kopernik, Augustyn Kordecki, Eugeniusz Kwiatkowski, Witold Pilecki, Maria Skłodowska-Curie, Romuald Traugutt, Józef Wybicki. – zauważa Magdalena Chrzczonowicz.
Lech Wałęsa solą w oku rządzących
Od lat świadkami jesteśmy licznych prób dyskredytowania Lecha Wałęsy. Komu może służyć niszczenie legendy „Solidarności”? Człowieka, który stanął na czele największego ruchu robotników, który doprowadził do obalenia komuny w Europie. Komu, jeśli nie Moskwie, która pod rządami Putina nostalgicznie spogląda w przeszłość, kiedy to Europę paraliżowało widmo wybuchu wojny z ZSRR. Zarzuca się Lechowi Wałęsie podpisanie jakichś papierów. To ja się pytam, czy Tadeusz Kościuszko mając na uwadze jego zasługi dla kraju, także zasługuje na pogardę, infamię? Pomimo wielu przeżytych doświadczeń Kościuszko podpisać miał lojalkę po tym, jak został pojmany przez Rosjan i to nie zmieniło naszego nastawienia. Szanujmy swoich bohaterów, bo jeśli nam ich zabraknie, to narzuci nam się obcych.